NASZA MISJA
odbudować człowieka w środku
i przywracać Boży plan na jego życie
Chcemy tworzyć przestrzenie i wspólnoty wzajemnie się wspierające, które będą miejscem wzrostu i rozwoju duchowego dla dzieci i młodzieży, w duchu Prawdy, Miłości najpierw do Boga, Jego Przenajświętszej Matki i drugiego człowieka.
Bo to właśnie one staną się ARKAMI dla potrzebujacych i uratują świat przez Niepokalane Serce Maryi.
Wspieramy rozwój wolnej edukacji, promujemy wolną przedsiębiorczość i zdroworozsądkowe podejście do życia.
Dlaczego Betania?
Betania to przede wszystkim DOM. To dom, gdzie jest ciepło, gdzie pachnie domowy chleb i siada się do wspólnej modlitwy. Dom to miejsce, gdzie każdy czuje się przyjęty i kochany. Dom to miejsce, gdzie mieszkają ci, których się kocha.
A w Betanii u swoich przyjaciół mieszkał Jezus. Tutaj wracał z podróży, tutaj wskrzesił Łazarza. Chcemy być taką Betanią teraz. Wspólnotą, takim domem, w którym się czeka na Jezusa. Z Nim siada się do stołu, z Nim spędza się długie godziny przytulonym do Jego Serca i wpatrzonym w ciepło kominka. Z tej Obecności czerpie się siłę do dalszego życia i działania.
Współczesny Łazarz to przede wszystkim młodzież, która jest niszczona i chorzy, którzy nie mają nadziei i potrzebują wskrzeszenia!
Dlatego do nich wychodzimy z działaniami Fundacji poprzez edukację oraz Rekolekcje z postem uzdrawiającym.
Betania to z jęz. hebrajskiego „dom ubogich”, ubogich w duchu.
Uroczystością patronalną Fundacji Betania jest święto Betanii, które obchodzimy w obowiązkowe wspomnienie św. Marty, św. Marii i św. Łazarza z Betanii w dniu 29 lipca a patronką jest Marta z Betanii, patronka gospodyń domowych, hotelarzy, gości , kucharzy i wszystkich mocno zapracowanych.
To wspomnienie liturgiczne zostało ustanowione stosunkowo niedawno, bo 2 lutego 2021 r. przez papieża Franciszka (a nasza Fundacja została powołana do życia również 2 lutego! )
BETANIA w EWANGELIACH:
Św. Łukasz 10
W Ewangelii Św.Łukasza 10, właśnie w Betanii stoi dom Marii i Marty oraz Łazarza. To tam Maria zasłuchana w słowa Jezusa siedzi u Jego stóp, podczas gdy Marta krząta się pomiędzy gośćmi. Wreszcie nie wytrzymuje i pyta Jezusa:
«Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła»41 A Pan jej odpowiedział: «Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, 42 a potrzeba <mało albo> tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona».
Św. Jan 11
Następna scena w Betanii to scena wielkiej żałoby i jednocześnie wielkiego triumfu życia! Oto Jezus został wezwany do domu Łazarza, gdy ten umiera. Jezus przybywa nie spiesząc się po trzech dniach (!)
Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem – mówi Jezus do Marty. – Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?”. Marta odpowiedziała: „Tak, Panie! Ja wciąż wierzę, żeś Ty jest Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat” (J 11,25-27).
Jezus dokonuje wielkiego cudu. Stając nad grobem, woła:
„Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!” Łazarz na głos Pana wstaje i wychodzi z grobu, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz zawiniętą chustą (J 11,1-44).
Św. Jan 12
Tuż przed Swoją męką, Jezus odwiedza dom Szymona Trędowatego. Gdy Jezus zasiada do stołu, zbliża się do Niego Maria z naczyniem alabastrowym pełnym olejku, którym namaszcza Mu nogi, ocierając je później swymi włosami. Zgorszony tym Judasz Iskariota mówi:
Wielkie rzeczy działy się w Betanii i wierzymy, że będą się działy i teraz!
Ofiaruję Ci celkę mego serca, niech to będzie Twoja mała Betania; przychodź, by tam odpoczywać, ja tak bardzo Cię kocham… ZD 5
Spędziłyśmy calutki dzień w kuchni, która mnie się wydała drugą Betanią, z tą tylko różnicą, że Boskiego Gościa trzeba było doszukiwać się w głębi naszych dusz. L 207
Niech dusza pani będzie drugą Betanią, gdzie Jezus będzie przychodził odpoczywać i gdzie Mu pani będzie przygotowywać ucztę miłości. L 147